W połowie drogi z Rakowa do Komorza szosa leśna osiąga wyraźny szczyt. Tuż za nim widzimy znaczny spadek terenu na długości ok. 200 m i spodziewamy się, że samochód będzie się toczył i przyspieszał. A tymczasem, auto puszczone na luz, na odcinku pierwszych 30 m, jedzie powoli do tyłu. Na dalszych odcinkach po prostu stoi w miejscu. W rzeczywistości ulegamy efektownemu złudzeniu wzrokowemu. Podobne miejsce, od wielu lat znacznie lepiej znane, znajduje się koło Wałcza, jednak to koło Komorza robi większe wrażenie!